Ho, ho, ho!
Na wizytę Mikołaja przygotowaliśmy się już prędzej! Napisaliśmy listy i zostawiliśmy na całą noc w przedszkolu, gdy przyszliśmy następnego dnia skrzynka była już pusta. Zrobiliśmy też laurki dla Mikołaja, żeby mu podziękować za prezenciki oraz nauczyliśmy się piosenki. Rano zastanawialiśmy się, jak on do nas dotrze, bo nie było jeszcze wtedy śniegu, ale Mikołaj ma swoje sposoby. Mikołaj miał dla nas gre zręcznościową i słodki poczęstunek! A w dodatku popołudniu spadł śnieg.
Ah, co to był za dzień... :)
Dziękujemy Mikołaju i czekamy na Twój przyjazd za rok!